Bieganie po pustyni Namib to unikalne doświadczenie, które łączy fizyczne wyzwanie z pięknem surowego krajobrazu.
Wyprawa samochodami 4×4, które dowiozą nas do miejsc najbardziej znanych w Namibii: Sossusvlaai i Deadvlai, przemierzać będziemy po rozległych przestrzeniach najstarszej pustyni świata – Namib; wzdłuż wybrzeża Oceanu Atlantyckiego; zobaczymy kolonią kotików na przylądku Cross; w Swakopmund odbędziemy spacer po kolonialnym skrawku Niemiec; noc w Spitzkoppe z widokiem na drogę mleczna i Krzyż Południa; wioski Damara i Himba; będziemy poszukiwać pustynnych słoni na rzece AbaHuab. Wioski Damara i Himba zapełnią nam część kulturową wyprawy. Wjedziemy do królestwa zwierząt w Parku Narodowym Etoszy, a na koniec złapiemy oddech na płaskowyżu Waterberg.
Namibia to idealne miejsce dla biegaczy, oferujące niezwykłe krajobrazy i doskonałe warunki pogodowe przez większą część roku. Rozległe przestrzenie, od pustyni Namib po wybrzeże Atlantyku, zapewniają różnorodność tras biegowych, od płaskich i piaszczystych terenów po malownicze, górzyste ścieżki. Stolica kraju, Windhuk, położona na wysokości około 1650 metrów n.p.m., sprzyja treningom wysokościowym, które mogą poprawić wydolność tlenową. Namibia jest również gospodarzem kilku znanych imprez biegowych, takich jak Namib Desert Marathon, które przyciągają uczestników z całego świata.
1 dzień
Czas Podróży 1 godzina Dystans: 50 km Windhoek AirPort – Windhoek
Pierwszego dnia mamy wiele do zrobienia po wylądowaniu przejedziemy na miejsce nocelgu w okolice Windhoek, omówimy trasę,
zapoznamy was z samochodem i ekwipunkiem. Zrobimy ostatnie zakupy i w drogę.
2 dzień
Czas Podróży 6 godzin Dystans: 340km Windhoek – Namib Naukluft
Opuszczamy Windhoek i wyruszamy w kierunku Sesriem. Będziemy się poruszać drogami szutrowymi. Z
pewnością już pierwszego dnia wyprawy zobaczymy, dlaczego Namibia nazywana jest krajem kontrastów.
Zostawiamy za sobą stempel ludzkiej cywilizacji po to, by podziwiać rozległe przestrzenie aż po horyzont, który,
co od razu rzuca się w oczy, jest inny niż w Europie. Wieczorem dojeżdżamy na kamping w Sesriem. Jeszcze
przed kolacją pójdziemy zobaczyć Kanion Sesriem. Następnego dnia pobudka jeszcze przed świtem, by zdążyć
na wschód słońca w Sossusvlei, gdzie znajduje się wymarły las, odcięty przed wiekami od płynącej rzeki przez
poruszające się wydmy, które w tej okolicy są najwyższe na świecie. W drodze powrotnej wejdziemy na szczyt
najwyższej wydmy świata – Dune 45.
Dzień 3/4/5
Czas Podróży:6h Dystans: 374 km Sossusvlai – Walvis Bay – Swakopmund
Wyruszamy w drogę do Walvis Bay, będziemy przemierzać pustynię Namib drogami szutrowymi. W czasie
podróży możemy spodziewać się następujących atrakcji: fauna i flora pustyni Namib (dzikie strusie, zebry,
oryksy, żyrafy, drzewa kołczanowe) oraz punkty widokowe: Gaub Pass, Kuiseb Pass i Dune Seven. Nie wolno
nie zatrzymać się przy tablicy oznaczającej Zwrotnik Koziorożca (Tropic of Capricorn). Walvis Bay jest
najszybciej rozwijającym się miastem przemysłowym w Namibii, głównie za sprawą powiększających się
nabrzeży portowych. Jeśli czas nam pozwoli zatrzymamy się na kalmary i odbędziemy spacer po lagunie pełnej
flamingów. Po południu spróbujemy udać się z wizytą w Mondesa, niegdyś getta a
obecnie części Swakopmundu, w której miejskie życie pulsuje w innym rytmie, niż w hałaśliwym i gwarnym
centrum.
Dzień 6
Czas Podróży:6h Dystans: 340 km Swakopmund – Cape Cross – Spitzkoppe
Poranek możemy spędzić na spacerze po Swakopmundzie np. w celu zakupu pamiątek. Następnie wyruszamy
drogą solną wzdłuż wybrzeża Atlantyku. Pierwszy przystanek będzie tuż przed Henties Bay w celu zobaczenia
wrak statku, który został zepchnięty, przez zdradliwe prądy, na brzeg w 2008 roku. Kolejny przystanek to Cape
Cross, miejsce znane z dwóch powodów. Pierwszym jest kolonia fok, której liczebność ocenia się 200 tys.
osobników, a drugim dwóch kamiennych krzyży postawionych przez portugalskiego odkrywcę Diago Cao w
1486 roku. Jesteśmy na Wybrzeżu Szkieletowym. Klimat tego miejsca nie ma nic wspólnego z tym, który
znamy z innych pustyń. Płynący znad Antarktydy zimny prąd Benguelski powoduje silne zamglenia, które są
jedynym źródłem wody dla wielu mieszkańców świata zwierzęcego w tym rejonie. Wybrzeże Szkieletowe znane
jest głównie z wraków statków i historii o żeglarzach wędrujących setki kilometrów w głąb lądu w poszukiwaniu
żywności. Gdy już opatrzycie się widokiem wraku, surowy klimat tego miejsca powoli da nam się we znaki, to
już czas wyruszyć w głąb lądu do Spitzkoppe, gdzie zaplanowaliśmy nocleg. Spitzkoppe jest nazywany
Matternhornem Afryki, gdyż swoim wyglądem przypomina najpiękniejszy szczyt Alp. Pomimo jej niewielkiej
wysokości, jak na góry, wynoszącej 1728 m n.p.m. Spitzkoppe jest najbardziej znaną górą w Namibii, a to z
powodu jej zdumiewających konturów. Położona, niczym wyspa, w środku niekończącej się równiny jest
widoczna z bardzo daleka. Chętni mogą zwiedzać rysunki naskalne wykonane przez rdzennych San (dodatkowa
oplata).
Dzień 7
Czas Podróży:4h Dystans: 240 km Spitzkoppe – Damaraland
Kolejnego dnia wyruszamy do Damaraland. Mijamy miejscowość Uis – małe miasto, które powstało przy okazji
budowy kopalni rudy żelaza. Kopalnię zamknięto w 1990 roku i od tamtej pory Uis powoli się wyludnia. W roku
2010 Uis utraciło prawa miejskie. Po drodze będziemy mijać małe wioski ludu Herero, gdzie można się
zatrzymać i kupić ich wyroby. Najważniejszą atrakcją tego miejsca są rysunki naskalne San, które zostały
wpisane na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Konieczna jest również wizyta w skansenie ludu
Damara. Najciekawsze atrakcje turystyczne to:
The Brandberg – słowem Brandberg nazwano najwyższą górę Namibii. W jej pobliżu znajdują się petroglify
ludu San znane jako White Lady.
Twyfelfontein – unikalna odkrywka skalna, która zawiera około 2 000 petroglifów. Twyfelfontein w 2007 roku
zostało wpisane na listę Światowego dziedzictwa UNESCO i pozostaje jedynym obiektem z listy znajdującym się
w Namibii. Petroglify wykonały zamieszkujące te tereny ludy zbieracko-łowieckie i miały znaczenie kulturowe.
Ich wiek szacuje się na 6 000 lat. W okolicy Twyfelfontein znajduje się centrum turystyczne, w którym będziecie
mogli zasięgnąć więcej informacji o tym miejscu od lokalnego przewodnika, który zaprowadzi Was do jednego z
najbardziej charakterystycznych i znanych petroglifów jak Lion Man, Giant Giraffe czy Dancing Kudu.
Organ Pipes bazaltowa formacja skalna o budowie słupowej, kształtem przypominająca piszczałki organów.
Formacja jest wynikiem intruzji lawy wulkaniczne około 150 mln lat temu.
Burnt Mountain – to wzgórze zakrzepłej lawy, której wiek datuje się na 80 mln lat. Skały są barwy czerwonej,
brązowej i purpurowej tworząc silny kontrast wobec innych skał barwy beżowej, wyglądem przypominającej jak
gdyby to była spalona góra.
Dzień 8
Czas Podróży:3 + 3H Dystans: 100 + 170 km Damraland – Sesfontain – Opuwo
Kierunek na Palmwag, gdzie dzikie zwierzęta żyją poza płotem. Damaraland wraz z regionem Kunene jest
ogromnym obszarem o powierzchni około 50 tys. km2. Programy ochrony przyrody wdrażane przez rząd
pozwalają – przy bardzo niskim zaludnieniu – na utrzymywanie dziewiczego charakteru tego regionu.
Trzymamy się wyznaczonych szlaków i nie zjeżdżamy z dróg, tak by nie zakłócać życia tutejszych mieszkańców.
Wioski Himba to nie są potiomkinowskie wioski, nikt się w nich nie przebiera dla turystów, ale też nikt nie
udaje, że cywilizacja tam nie dotarła. Dlatego widok półnagiej kobiety Himba z telefonem komórkowym
siedzącej na plastikowym krześle nie powinien nikogo dziwić.
W drodze do Opuwo zaczną pojawiać się malownicze wioski ludzi z plemienia Herero. Z pewnością kolorytu
dodadzą miejscowe kobiety ubrane w wiktoriańskie suknie z chustami na głowach zaplecionymi w kształcie
przypominającym krowie rogi, które są symbolem Herero. Położone na granicy z Angolą wodospady Epupa to
urokliwe miejsce. Przepływająca tędy rzeka Kunene jest otoczona skalnym brzegiem porośniętym różnorodną
roślinnością, wśród której są m.in. baobaby i palmy makalani. Myślę, że gdyby to było w Europie, to z
pewnością to byłoby ono już skażone budynkami hoteli pełnych gwarnych i hałaśliwych turystów. Na szczęście
Epupa jest położona z dala od szlaków większości tour operatorów.
Dzień 9/10/11
Czas Podróży 4 h Dystans: 230 km Opuwo – Owamboland – Etosha
Dziś będziemy mieli okazję zobaczyć słynny Park Narodowy Etoszy. Wjeżdżamy do parku od strony północnej
przez bramę Nehale Mpingana, lub od strony zachodniej – brama Galton – mało uczęszczanej przez turystów.
Zanim jednak dotrzemy do Etoshy, przejedziemy przez najbardziej zaludnioną część Namibii, jaką jest
Owamboland. Okazją do poznania zupełnie innej Namibii będzie przejazd ruchliwą drogą w kierunku Etoszy.
Niezwykłego kolorytu dostarczą lokalne bary, o dość osobliwych nazwach. Pod rozgwieżdżonym niebem, jakiego
nad Europą nie zobaczymy, przy dźwięku cykad i świergotu kłócących się tkaczy, których populacja jest tutaj
dość liczna, będziemy nasłuchiwać zwierząt przychodzących do pobliskich wodopojów. Na temat Etoszy można
się rozpisywać bardzo długo, wystarczy tylko dodać, że jest to raj dla miłośników zwierząt. Za każdym razem
gdy jestem w Etoszy – a byłem tu już kilkadziesiąt razy – jest zupełnie inaczej, lecz zawsze równie pięknie i
nigdy nie chcę stąd wyjeżdżać.
Dzień 12
Czas Podróży 4h Dystans: 270km Etosha – Waterberg
Wyruszamy w dalsza drogę do Otjiwarongo, gdzie zaopatrzymy się na nasz ostatni kamping. W Otjiwarongo
znajduje się farma krokodyli, na której można zobaczyć hodowlę tych wielkich gadów.
Do Waterberg możemy pojechać przez Tsumeb – w okolicach znajduje się największy znany meteoryt na
świecie – Hoba.
Po przybyciu do Waterberg i rozbiciu obozowiska udajemy się na spacer po Płaskowyżu, który wznosi się na
wysokość 400 metrów ponad otaczający horyzont. Podczas pobytu w Waterberg możecie skorzystać z tzw.
game drive, podczas którego jest duża szansa na zobaczenie rzadkiego sępa przylądkowego oraz nosorożce.
Oba gatunki są zagrożone wyginięciem. Czas można spędzić również odpoczywając przy basenie, czy
podglądając pawiany, które z pewnością dadzą nam znać o swojej obecności.
Ostatnim przystankiem podczas tej wyprawy będzie Erindi Game Reserve. Największy prywatny rezerwat
dzikich zwierząt na świecie.
Dzień 12
Czas Podróży 4h Dystans: 300km Etosha – Erindi Lub Otjiwa
Erindi jest największym prywatnym rezerwatem przyrody na świecie. Na obszarze o powierzchni 71 tys. ha żyje
prawie 20 tys. dzikich zwierząt. Zatrudnionych jest tutaj wielu ludzi, którym zależy na tym, aby gatunki
zagrożone wyginięciem zostały zachowane, a być może w przyszłości „wprowadzone” na tereny poza
rezerwatem. Programy ochrony zwierząt, takie jak Erindi, Africat czy Rhino Trust, są świetnym przykładem dla
całego świata. To dzięki ich wysiłkom lokalna społeczność czerpie korzyści z turystyki, a gatunki zwierząt będą
mogły być zachowane dla następnych pokoleń
Alternatywa – tansza i moze latwiejsza jesli chodzi o dotarcie dnia nastepnego do Windhoek jest Otjiwa Lodge,
ktora uznawana jest za najstarsza Lodge w Namibii.
Miejsce godne zakonczenia Pieknej Wyprawy gdzie napewno mozecie zobaczyc Nosorozsce, Wiele Antylop,
odpoczac w bardzo eleganckich pokojach a kuchnia tez nalezy do jednej z moich ulubionych
Dzień 13
Czas Podróży 3h Dystans: 300km Erindi – Windhoek
Ostatniego dnia naszej wyprawy pojedziemy asfaltową drogą do Windhuku. Po drodze zatrzymamy się w
Okahandja na przydrożnym i największym w Namibii rynku pamiątek. Oprócz tego w Okahandja znajduje się
najstarszy i chyba najlepszy sklep z biltongiem czyli lokalnym przysmakiem – suszonym mięsem.
W Windhuku chcemy być wczesnym popołudniem, by zdążyć zrobić zakupy przed powrotem do domu. Windhuk,
jak na metropolię, jest małym miastem, ale za to ma sporo ciekawych sklepów z oryginalnymi wyrobami.
Nasz wyjazd jest przeznaczony dla każdego zdrowego człowieka. Chcemy poinformować was, że osoby towarzyszące lub osoby bardzo słabo biegające również będą mogły zwiedzać z nami. Przewodnik w trakcie naszych biegowych eskapad będzie prowadził osoby nie biegające lub chcące odpocząć jeden dzień, do ogólnie dostępnych atrakcji turystycznych. Dystans, z którym na nizinach powinieneś (powinnaś) radzić sobie jednorazowo to przynajmniej 15 kilometrów w tempie nie niższym niż 6:30. Jeśli spełniasz te kryteria – dasz radę. Zdajemy sobie sprawę, że spektrum zaawansowania biegowego będzie różne ale chcemy je ograniczyć do zdroworozsądkowego poziomu, zwłaszcza, że z punktu widzenia wysiłku fizycznego nie będzie to łatwa wyprawa.
Dyplomowany trener, absolwent AWF, były reprezentant Polski, medalista Pucharu Świata i Mistrzostw Polski. Przez wiele lat przebywał w Peruwiańskich Andach trenując ubogą młodzież.
* Liczba trenerów na turnusie oraz skład osobowy może ulec zmianie w zależności od ilości uczestników i możliwości udziału w danym okresie konkretnego szkoleniowca. Bez względu na skład osobowy zapewniamy szkolenia na najwyższym poziomie.
data wpłaty | |||
uczestnik lub osoba towarzysząca
w przypadku dzieci prosimy o kontakt mailowy lub telefoniczny |
2999zł+ 1999 eruo płatne na miejscu + cena biletu(3500-5500zł) w zależności od daty zakupu | ||
Liczy się data wpłaty zaliczki
Rabat 300 zł dla uczestników, którzy byli na naszych obozach co najmniej 2 razy
Rabat 300zł za zaproszenie każdego nowego uczestnika, który nie był jeszcze na naszych obozach.