Zakończył się nasz tradycyjny Sylwestrowy obóz biegowy w Beskidzie Małym. Właśnie w rejonach Kęt wykonaliśmy znakomitą pracę treningową opierająca się na przygotowaniu organizmów uczestników do pracy w kolejnych fazach przygotowań do sezonu. Właśnie tutaj budowaliśmy tak zwaną bazę poprzez długie wycieczki biegowe, trening sprawnościowy na sali oraz techniczny na stadionie.
Pierwszy dzień przebiegał pod znakiem aklimatyzacji i poznania nowych terenów biegowych w trakcie rozbiegania. Popołudniu wyciskaliśmy siódme poty z mięśni głębokich poprzez ćwiczenia core stability.
Drugi dzień to długa wycieczka marszo-biegowa po rejonach Beskidu Śląskiego. Właśnie tam niektórzy uczestnicy ujrzeli pierwszy śnieg tej zimy. Klimczok przywitał nas gęstą mgłą i conajmniej 40 cm warstwa zmrożonego śniegu.
Trzeci dzień to walka z poprawą techniki biegu uczestników. Sporo ćwiczeń technicznych i biegów rytmowych sprawiły że zawodnicy nie tylko poczuli wiatr we włosach ale przede wszystkim poczuli możliwości kontroli własnego ciała. Drugi trening to trening obwodowy, który zostawił swój ślad na kolejny dzień zmagań 🙂
Czwarty dzień to przemierzanie pasma Beskidu Małego, czyli najdłuższa trasa naszego obozu ponad 26 km w pięknym słońcu i niewiarygodnych widokach.
Piaty dzień to kolejna próba walki o lepszą technikę biegu uczestników oraz trening wzmacniający.
Po nocy pełnej wrażeń i tanecznego kroku odbyły się tradycyjne zawody. Nie były one łatwe, ponieważ w Sylwestra nikt nie próżnował i każdy moment wykorzystywał na cross trening, tym razem w rytm muzyki.
Oczywiście podczas całego pobytu nie zabrakło, wykładów, analiz i regeneracji w saunie i na basenie. Naszych uczestników w koszulki treningowe wyposażył Sklepbiegowy.com za co im dziękujemy.